Ogiboski |
Wysłany: Pon 0:06, 30 Sty 2006 Temat postu: Wisła Kraków 3:2 Buziaki (Wyjazdowy) |
|
Bramki:
1:0 - Płomiński (17')
1:1 - Zawada (24')
2:1 - Płomiński (29')
2:2 - Zawada (76')
3:2 - Płomiński (78')
Nad stadionem nawałnica, jeśli chodzi o deszcz. Tylko 7388 widzów zdecydowało się nabyć bilety i obejrzeć spotkanie na bagnistej murawie na Buziaki Arena. Taktyka zespołu Buziaki opierała się na ciekawym ustawieniu 3-5-2. Na murawę wybiegli: Nava - Rasiński, Patelka, Orłowski - Horzymek, Henriksson, Mink, Nuume, Cichoszewski - Zawada, Chudeusz.
Drużyna *Wisełka wybiegła na boisko w strategicznej formacji 4-5-1. A teraz króciutko skład, bo to w końcu najważniejsze: Kuras - Łubian, Braś, Myrcik, Choroszucha - Zurkinden, Bensz, Płomiński, Sutka, Dollinger - Domagalik.
Gra z kontry zdawała się być ulubioną taktyką zespołu *Wisełka. Po sprawnie wykonanym rzucie rożnym dla Buziaki w 2 minucie, Kazimierz Zawada przystawił czoło do mocno bitej piłki, jednak piłka musnęła tylko poprzeczkę i wyszła poza boisko. Grząskie boisko sprawiło, że mecz przypomniał raczej zapasy w błocie. Olek Braś wyglądał jednak na zadowolonego z takiej sytuacji i harował aż miło. Łukasz Płomiński z wyczuciem włączył się do kontry i wbiegając ze środka boiska w pole karne zdobył gola dla *Wisełka. Nowy wynik 0-1. Szansa dla *Wisełka. Zawodnik przedziera się z prawej strony boiska. Ładnie minął rywala. Łukasz Płomiński sam na sam z bramkarzem! Gool! Nie maa!! No proszę Państwa! Takiej sytuacji nie wykorzystać... Kazimierz Zawada doprowadził kibiców do ekstazy, kiedy w 24 minucie, przedryblował całą środkową obronę rywala i strzelił nie do obrony, wyrównując stan meczu na 1-1. Po szybkim rozegraniu piłki na lewej flance w 29 minucie, zawodnik drużyny *Wisełka znalazł się na czystej pozycji. Łukasz Płomiński nie zwykł marnować takich sytuacji. 1-2. Zespoły zeszły do szatni na przerwę z wynikiem 1-2.
Drużyna Buziaki, osiągając 61 procent posiadania piłki, zdominowała mecz. Nie przebierają w środkach zawodnicy drużyny Buziaki. W 55 minucie Florian Horzymek zobaczył żółtą kartkę po kolejnym złośliwym faulu. Trener zespołu *Wisełka był zmuszony dokonać zmiany, gdyż w wyniku faulu Jakub Myrcik nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce wbiegł na murawę Paweł Bartniczuk. Zespół *Wisełka miał wyraźne problemy z funkcjonowaniem przyjętego ustawienia i w efekcie poziom zorganizowania spadł na zadowalający. Zawodnicy zespołu *Wisełka wyglądali na zagubionych na boisku. Poziom ich organizacji był zaledwie przeciętny. Kazimierz Zawada doprowadził kibiców do ekstazy, kiedy w 76 minucie, przedryblował całą środkową obronę rywala i strzelił nie do obrony, wyrównując stan meczu na 2-2. Trybuny ucichły w 78 minucie, kiedy po dynamicznej akcji prawą stroną Łukasz Płomiński wyprowadził drużynę gości na prowadzenie 2-3. Łukasz Płomiński zdobył swoją trzecią bramkę - hat-trick! Zespół Buziaki dominował w spotkaniu, osiągając 54 procent posiadania piłki.
Najważniejszym piłkarzem zespołu Buziaki był Kazimierz Zawada. Marek Cichoszewski był jednak dużym rozczarowaniem. Olek Braś był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu *Wisełka. Niestety, Zoltán Sutka zanotował fatalny występ. Końcowy wynik meczu: 2-3. |
|